Firanka o wymiarach docelowych 2,30/0,80. Robię ją z Altin Basac Klasik, kolor biały.
Zostało mi do końca ok. 30cm , i pech.Z trzech zakupionych Klasików 100 gr, akurat ostatni
jest wadliwy, cieńsza nitka.
Na tym zdjęciu widać jak ściąga się robótka.
A tak chciałam już ją skończyć i zawiesić na oknie, ale co się odwlecze to nie uciecze.Nowe niteczki zamówione.
Bardzo dziękuję za miłe komentarze.
Cudo! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJaka śliczna muszę dokładnie popatrzeć i może moja następna zazdrostka wyjdzie lepiej ././.
OdpowiedzUsuńJuż jest piękna ,a będzie śliczna!
OdpowiedzUsuńWykończenie firanki jest po prostu cudne :) Pięknie się będzie prezentować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasia
Piękna firaneczka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ojej, chylę czoła!
OdpowiedzUsuńTen motyw z różami jest przepiękny, z niecierpliwością czekam na finał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Taka firaneczka, to piękna rzecz :) Zazdroszczę już, a co będzie, jak będzie skończone?!
OdpowiedzUsuńPięknie wychodzi!! Ja jakoś nie mam cierpliwości do takich wielkich rzeczy :)
OdpowiedzUsuńPiękna;bardzo podobają mi się szydełkowe firanki-aż zazdraszczam:)
OdpowiedzUsuńOjej, to faktycznie pecha miałaś z tym kordonkiem :( Ja jeszcze nie trafiłam na feralnego Klasika.
OdpowiedzUsuńMoja firanka, choć ma być mniejsza, czeka na mój dobry dzionek - od pewnego czasu, gdy z powodu pomyłki musiałam pruć ponad 40rz. straciłam do niej serce :(
Cudna jest... Ehh... Szkoda że ja nie mam cierpliwości do tak duuużych prac szydełkowych... Firaneczka naprawdę zapowiada się pięknie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Piękna.
OdpowiedzUsuńGratuluję cierpliwości.
Pozdrawiam:)