Zima trochę odpuściła, ale ma jeszcze ponoć wrócić.
To też komin jak najbardziej na czasie.
Wyszedł taki jaki miał być.
Robiłam na drutach z żyłką nr 6 na okrągło.
W obwodzie ma 130 cm, a wysokość 50 cm.
Włóczka ze starych /bardzo starych/ zapasów, na etykiecie nie było nazwy
tylko skład 50% wełna, 50% moher
Komin jest ciepły, miły i można się nim owinąć dwa razy
Wzór :
Wzór :
1 rz. 2p,2l, itd.
2 rz. n, 2p razem, 2l, itd.
3 rz. 2p, 2l, itd.
4 rz. 2p ,2l, itd.
Powtarzamy rz.1-4
Powtarzamy rz.1-4
Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem!!
och i ach po prostu cudownyyyyyyyyyyyyyy
OdpowiedzUsuńKomin cieplutki i tak ma być :))) pozdrawiam serdecznie Viola
OdpowiedzUsuńUwielbiam kominy.
OdpowiedzUsuńSą bardzo praktyczne.
Pozdrawiam Lacrima
Komin na pewno długo posłuży, bo ciepełko w szyję nawet wiosną jest wskazane :) Kolorek jest piękny!
OdpowiedzUsuńZa druty nie sięgam ale kolor bardzo mi sie podoba ..
OdpowiedzUsuń