Dłuuugo mnie tu nie było, a to za sprawką wysłużonego komputera, który odmówił posłuszeństwa.
Ale to nie wszystko! Zbuntował się mój prawy nadgarstek i niestety musiał odpoczywać przez 2 miesiące.
Żadnych robótek!
I tak sobie myślałam ,że to już koniec wszelkich plag ,ale niestety.
Wczoraj 13-tego do mieszkania mojej córki dokonano włamania.Została z pustymi meblami.
Złodzieje wynieśli wszystko, co dało się unieść, łącznie z ubraniami i zabawkami Oliwki.
Została tylko Maja /szczeniaczek Jork/ . Więcej nie przynudzam o moich kłopotach.
Robótkowo to u mnie nic. Coś tam będę kończyć, ale to trochę czasu zejdzie.
Szkoda, że trochę obserwatorów uciekło, ale tym, którzy zostali dziękuję.
Biorę się za przeglądanie Waszych blogów, bo zaległości ogromne!
Wkrótce robótkowo.
Witaj!, Ale draństwo! Z pewnością tych złodziei znowu nie złapią!Nie zazdroszczę córce nerwów i tej bezsilności wobec zła!
OdpowiedzUsuńOby ten pech szybciutko opuścił Ciebie i twoich bliskich! Brakował mi Twoich frywolitek :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że teraz to już tylko dobre rzeczy będą Cię spotykać. Przesyłam dużo dobrej energii i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDo czego to już dochodzi to się w głowie nie mieści.Dobrze,że już jesteś.Zdrowia życzę i żeby było już tylko lepiej.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu Twojego wpisu to mi włosy dęba stanęły... ja rozumiem, że złodzieje kradną z reguły rzeczy wartościowe ale żeby zabrać wszystko łącznie z zabawkami dziecka masakra... a córa gdzieś wyjechała? czy tak w biały dzień się włamali? nie mieści mi się to w głowie...
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie spraw
Pozdrawiam cieplutko Viola
Violetto!
OdpowiedzUsuńW biały dzień.Nikt z sąsiadów niczego nie widział i nie słyszał.
ja jestem w szoku, pamiętam czasy kiedy mieszkałam w bloku to mogłam drzwi zostawić otwarte i sąsiedzi mieli zawsze oko na nasze mieszkanie.... co się dzieje w tym kraju no cóż by żyło się lepiej...
Usuńpozdrawiam cieplutko Viola
Szok! w biały dzień żeby oczyścić mieszkanie i nikt niczego nie zauważył. W dodatku, by kraść zabawki dziecku! Najważniejsze, że zdrowie Ci znów dopisuje.
OdpowiedzUsuńNo to rzeczywiście Was dopadło. W takim razie trzymam kciuki, co by pech poszedł sobie w siną dal :-)
OdpowiedzUsuńWitaj Beatko po przerwie , smutne czasy cię dopadły , .Ale teraz to juz musi byc tylko lepiej ...Pozdrawiam i dziękuje za odwiedziny,,,
OdpowiedzUsuń